środa, 3 czerwca 2015

Dziesięcina ...

Pamiętacie lekcje historii w szkole? Był tam taki okres zwany średniowieczem, Być może jeśli chodzi o sprawy światopoglądowe było to średniowiecze. Ba, nawet mentalna prehistoria. Totalne zadupie. Nie o tym jednak miało być. Miało być o wyzysku chłopa pańszczyźnianego.
Kojarzycie dziesięcinę? Siedząc w ławce podczas lekcji myślałem sobie " Ale ten biedny chłop ma przejebane. Oddaje 1/10 efektów swojej pracy. Co za wyzysk". Teraz blisko 25 lat później patrzę odrobinę inaczej. Fiskalnie to był raj.
Jak nazwać podatki jednym słowem, Tak żeby utrzymać klimat średniowiecza. Połowizna??
Żebym zaraz nie podpadł jakimś fachowcom nie będę wyliczał co do procenta. Dzień wolności podatkowej wypada gdzieś w czerwcu czyli co?? Prawie pół roku zapierdal**y na podatki. Do tego doliczcie VAT 23%, Ku**a nawet ten podatek musi się z obca nazywać.
Zastanówcie się :) Życzę przyjemnego wieczoru.
VS.




??


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz